Witam serdecznie
stałych i okazjonalnych obserwatorów.
A ostatnio to grono powiększyło się o Magdalenę z bloga Zacisze Lenki.
Miło mi, że tu zajrzałaś i zostałaś.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Wielkie słowa podziękowań kieruję do osób,
od których w ostatnim czasie
otrzymałam piękne upominki i życzenia świąteczne.
Zaczynam od Bogusi,
od której otrzymałam paczuszkę z taką zawartością
za wiosenne ATC
Świetne upominki własnoręcznie i z sercem zrobione.
Ozdabiają już zakątki mojego mieszkania.
Dziękuję Bogusiu.
Dziękuję Reni
Uli i Izabelce
Piękne są Wasze niepowtarzalne kartki i zawarte w nich życzenia.
Moje Święta Wielkanocne były udane.
Czas zadumy i radosny czas
rodzinnych spotkań przeciągnął się aż do dzisiaj.
Ostatni, najmilszy gość odjechał rano.
Pozostając ciągle w tym świątecznym nastroju
i naładowana pozytywną energią
czynię kilka blogowych podsumowań.
Przejrzałam sobie mój plan postanowień
I co stwierdzam?
W zasadzie, jeśli chodzi o zabawy związane z kartkowaniem i haftowaniem
to realizuję je na bieżąco i tu siebie chwalę za systematyczność.
Ale jeśli chodzi o inne postanowienia to raczej kiepsko.
Obiecałam sobie, że nie będę kupowała przydasi.
Pokusa jednak jest większa niż postanowienie.
I znów dokupiłam kilka wykrojników.
Jedne już mam i wykorzystuję, inne dotrą do mnie za jakiś czas.
Tydzień artystyczny nie jest możliwy do zrealizowania tak,
jak sobie wymyśliłam.
Zawsze coś pokrzyżuje mi plany.
Zaplanowałam wyhaftowanie "Jesiennego obrazu".
Krzyżyków przybywa, ale w dalszym ciągu za mało niż zaplanowałam.
Było
Jest
Tak wypadam w czytelnictwie.
Zadeklarowałam udział w zabawie
Do tej pory przeczytałam:
Styczeń:
Marlena de Blasi "Tamtego lata na Sycylii"
413 stron
Luty:
Marlena de Blasi "Amandine" 455 stron
Antonina Żabińska "Ludzie i zwierzęta" 372 strony
Marzec:
Tu poległam: 0 stron.
No cóż.
RAZEM: 1240 stron czyli 15,5 strony dziennie.
Cudowny, świąteczny czas za mną ale przede mną wiosna.
Działkowanie, remonty, wiosenne wyjazdy i ... czasem lenistwo.
Obym czasu na czytanie, haftowanie i kartkowanie,
pośród innych, ważnych spraw, miała jak najwięcej.
Tego sama sobie życzę.
Na koniec moje roślinki,
które czekają na pikowanie.
Dziękuję wszystkim,
którzy mnie tu odwiedzili i dotrwali do końca mojego wpisu.
Pozdrawiam.
Zofiko
PS. Aniu, no i kto pisze tasiemce?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZosiu bardzo Ci dziękuję za miłe powitanie, aż się zruszyłam. Tak pięknie i ciekawie u Ciebie, że z przyjemnością będę zaglądać. Śliczności do Ciebie dotarły. Nie znam książek, o których piszesz, ale "Amandine" ma cudną okładkę, imię też mi się podoba. Też nie zawsze mam czas i ochotę na czytanie. Najważniejsze żeby robić to, co sprawia satysfakcję. Przesyłam uśmiech i cieplutko Cię pozdrawiam Zosiu.:)
OdpowiedzUsuńZosiu ile pięknych kartek dostałaś... a jakie cudne te biało-czarne jajka - to są wydmuszki? ja nie robię postanowień, bo jestem wenowcem, więc i tak bym nie dotrzymała :D a krzyżyków najważniejsze, że przybywa - nie lubię dużych obrazków krzyżykowych, bo nie starcza mi cierpliwości, żeby je skończyć ;) a co tam sobie hodujesz- pomidorki? pozdrawiam wiosennie :)
OdpowiedzUsuńZosiu, piękne kartki i podarki do Ciebie dotarły :) A krzyżyki na pewno będą przybywać w szybszym tempie :)
OdpowiedzUsuńNo jak to kto Ja i osoby które się ze mną zadają bo to zaraźliwe jest :-)A ja uwielbiam tasiemce , bo się dzieje jest co podziwiać i co komentować. Jak jest jedna kartk i dwa zdania to nie bardzo wiem co napisać. Takie zdawkowe cudnie, fajne, itp to całkiem nie w moim stylu :-)
OdpowiedzUsuńA wracając do Twojego tasiemca , to po pierwsze gratuluje cudnych prezentów i pięknych kartek od blogowych przyjaciół. Po drugie przybyło dość sporo tych krzyżyków mając na uwadze to co wyszywałaś ostatnio:-)
Z książkami jest całkiem nieźle , miało być 10 stron dziennie więc i tak wyrabiasz 150 % normy :-).
I sobie już idę bo komentarz też wyjdzie tasiemcowy.
Buziaczki
Zosiu, piękne dowody pamięci do Ciebie dotarły! no, mróweczka to Ty jesteś. Powoli i stopniowo będzie na pewno przybywać i krzyżyków, i przeczytanych książek, i własnych wyhodowanych warzywek.Dni coraz piękniejsze i dłuższe, oby tylko zdrowie dopisało..pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńZosieńko, piękne kartki i podarunki dostałaś, cieszę się razem z Tobą. Myślę, że postanowienie, by nie kupować przydasi jest najtrudniejsze do zrealizowania dla każdej z nas:)
OdpowiedzUsuńMocno ściskam i pozdrawiam niedzielnie.
Śliczne przesyłki do Ciebie dotarły :)
OdpowiedzUsuńPostanowienie, żeby nie kupować przydasi ... trudne do zrealizowania!!! U mnie chyba nie możliwe wręcz :)
Same wspaniałości dostałas :) Trzymam kciuki za haft :) Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper przydasie dostałaś.też nie mogłam się oprzeć przydasiom ale teraz już całkowicie się opamiętałam.
OdpowiedzUsuńZosiu, piękne kartki i podarki do Ciebie dotarły :) A krzyżyki na pewno będą przybywać w szybszym tempie :)
OdpowiedzUsuńHolidayPalace
Gclub