Witam serdecznie wszystkich tu zaglądających.
Lubicie kawę?
Ja nie przepadam ale jej zapach uwielbiam.
Zapach porannej kawy
krążący po moim mieszkaniu,
zwiastujący nowy, piękny dzień,
wydostający się z mojej kuchni
i....
poprzez szczelinki ....
od sąsiadów.
(czasem wraz z zapachem smażonej cebuli,
niedzielnego rosołu
lub przypalonego mleka. Tego już nie znoszę).
Czemu piszę o kawie?
Bo za sprawą zabawy u Ani i Oli
powstał nowy, piękny haft
z czarną filiżanką i złotym serduszkiem.
Zgodnie z życzeniem osoby, której podaruję ten haft
szyłam 3 nitkami czarnej muliny Ariadna na białej kanwie 14 ct.
Niektóre elementy wyszyte są złotą nitką.
Bardzo podoba mi się ten projekt,
miło spędziłam czas przy jego haftowaniu.
Powtórzę ten wzór dla siebie ale w innej kolorystyce.
Skoro kawa już wokół pachnie to teraz kilka słów o książkach.
I o jedzeniu.
Bo taki motyw ma przewijać się w zabawie u Ewy.
I od razu wiedziałam,
że zakładkę zrobię do tej książki.
Wspaniale mi się czytało tę książkę,
a ponieważ kilka razy byłam we Włoszech, ponownie poczułam
tę atmosferę,
miałam wrażenie,
że i ja tam jestem i razem z bohaterkami tej książki
siedzę, jem, piję wino,
spoglądam we włoskie rozgwieżdżone niebo...
A zakładka? Taka prosta ale chyba trochę oddaje nastój książki
i umbryjskiego wieczoru.
A tu inne książki tej samej autorki.
Ostatnio dużo czytam.
Od początku roku przeczytałam 14 książek.
Głównie obyczajowe.
Może to nie jest imponująca liczba,
ale zważywszy na to, że zwykle czytałam 1-2 na miesiąc to sporo.
W kwietniu przeczytałam 4.
Polecam te książki do przeczytania.
A to przede mną na najbliższy czas.
Tematyka różna.
Tylko fantastyki i horrorów nie czytam.
Bardzo dziękuję organizatorkom zabaw za ich organizację i i inspiracje.
I jeszcze na koniec zaległa, marcowa, zakładka dla Ewy.
Do Muminków,
lubianej na równi z Kubusiem Puchatkiem serii książek.
Została mi jeszcze jedna zabawa. Może jeszcze jutro tu wpadnę.
Dzisiaj
pozdrawiam dziękując za odwiedziny i komentarze.
Zofiko
P.S. U mnie troszkę pada !!!