Berlin.
Rodzinny weekendowy wyjazd.
Nie sposób w ciągu 3 dni zobaczyć wszystko
w tak dużym i ciekawym mieście.
w tak dużym i ciekawym mieście.
A jeszcze trudniej zilustrować pobyt w kilku fotografiach.
Wybrałam więc to, co najbardziej mnie zaciekawiło.
Drogę w obie strony pokonaliśmy szybko i wygodnie samolotem.
Widok z samolotu niedługo przed lądowaniem w Berlinie.
Na lotnisku.
Spacer po mieście.
Kontrasty. Stare i nowe.
Katedra i odpoczywający ludzie na trawnikach.
Wszechobecne place budowy i dźwigi.
Symbolem miasta jest miś.
W wielu miejscach spotykałam takie misie reklamowe.
W tym kościele zauroczyły mnie stare drewniane rzeźby aniołów.
Kościół jest dekonsekrowany. Nie odbywają się żadne nabożeństwa.
Służy jako muzeum i sala koncertowa. (Museum Nikolaikirche).
Tu miałam okazję wysłuchać koncertu organowego.
Współczesny kościół protestancki z 22 tysiącami witrażyków
i przepiękną tombakową figurą Chrystusa.
Przed budynkiem ratusza.
Brama Brandenburska.
Fragment Muru Berlińskiego
i ślad, jak był wybudowany.
opowiadajacej losy rodziny podzielonej przez mur.
Katolicki kościól Dominikanów.
W każdą niedzielę odbywa się msza św. w j. polskim.
W wielu miejscach na chodnikach spotykałam takie
płytki - pomniki.
Muzea.
Muzeum Natury. Tysiące zgromadzonych eksponatów.
Poniżej cykada, mucha i komar w powiększeniu.
Pergamonmuseum i Neues Museum.
Tu zauroczyła mnie babilońska Brama Ishtar.
Prawdziwe cudeńko w Neues Museum to małe popiersie Nefretete.
Widok zapiera dech.
Niestety był zakaz i nie mogłam zrobić zdjęcia.
A w Narodowym Muzeum Sztuki
podziwiałam dzieła najznakomitszych europejskich malarzy.
W Muzeum Szpiegostwa gablota ze strojami
do serii filmów o Bondzie.
Kopuła w nowoczesnym centrum handlowo-restauracyjnym.
Bardzo dziękuję za odwiedziny
i komentarze pod poprzednim wpisem.
Już już niedługo będą tylko kartki, kartki, kartki.
Pozdrawiam.
Zofiko
Ale z Ciebie podróżniczka Zosiu , ciesze się że miałaś takie udane wakacje. Dziekuje za piękną wirtualna wycieczke. Wracaj juz do nas😃
OdpowiedzUsuńBuziaczkk
Ciekawa wycieczka, tyle interesujących miejsc. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTrzy lata temu byłam w tych samych miejscach...no, jeszcze tylko kilka innych. I do dzisiaj pamiętam, że właściwie wszystko / jak na Twoich fotkach / było w przebudowie...dźwigi, dźwigi... wszędzie.
OdpowiedzUsuń:) jak dobrze, ze jesteś :)
OdpowiedzUsuńZosiu, fantastyczne zdjęcia! a i jak widać jest co zwiedzać:)))
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka i śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNo no no do Berlina samolotem, ciekawa sprawa:) ja mam tam 100km i fajnie widziec ze znajome miejsca sa witaj świetnej kondycji:) no i miło ze misie wciąż tam mieszkają:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZ Rzeszowa do Berlina regularnie 2 razy w tygodniu lataja samoloty Ryanara. A jesli bilety kupi sie odpowiednio wcześniej to podroz kosztuje mniej niz przejazd pociagiem i krocej bo tylko 1godz 20 minut.Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńZosieńko, piękna wyprawa, na pewno pozostaną niezapomniane wrażenia.
OdpowiedzUsuńTulę.
zosieńko, beautiful expedition, will surely remain unforgettable impressions.
OdpowiedzUsuńโคนัน เดอะมูฟวี่