czwartek, 30 listopada 2017

212. Na szydełku.

Witam serdecznie.

Po dużej porcji  kartek
zrobionych na różne okazje chwila odpoczynku. 

Dzisiaj chciałam zaprosić Was 
do obejrzenia moich szydełkowych robótek.

Ta technika nie jest mi obca.
 Łańcuszka, słupków i półsłupków nauczyła mnie moja mama, 
która miała wszystkie chusteczki do nosa
 ozdobione piękną, szydełkową koronką zrobioną własnoręcznie
(najcieńszym kordonkiem i cieniutkim szydełkiem).

Pierwsze moje szydełkowe prace zrobiłam
 gdy byłam piękna i młoda, 
w liceum.
Pamiętam taki mój wściekle łososiowy szalik,
 z grubej włóczki, zrobiony na najgrubszym chyba szydełku.
Mierzył chyba 2 metry. 
I tu przerwa.
Wolałam dzierganie na drutach 
i od młodości zrobiłam niezliczoną ilość 
swetrów, szalików i czapek dla siebie, całej rodziny i znajomych.
Ta umiejętność przydała mi się szczególnie w czasie studiów,
 powiększałam sobie  skromne kieszonkowe.

Dziś już nie dziergam  na drutach 
a moją uwagę zwróciłam na haft xxxx.

 W szydełkowaniu zawsze przerażały mnie skomplikowane schematy,
 których nie mogłam rozczytać i dlatego  wcześniej nie wciągnęło mnie to.
Dokładny opis słowny potrafię zrozumieć
 i na jego podstawie coś zrobić.

A teraz?
 Sięgnęłam po to narzędzie znów
 i zachęcona przez projektanki z bloga 
zrobiłam szydełkowe śnieżynki. 
I szydełka uczę się od nowa. 
A schematy chyba nie są aż tak trudne jak myślałam.

Śnieżynki pokazywałam już w październikowym wpisie.
Powstało ich jeszcze kilka w różnych wersjach.
Czekają na usztywnienie.

Teraz pochłonęły mnie świąteczne lampioniki.
Schemat wykonania jest zamieszczony tu:
https://diytozts.blogspot.ie/2017/11/43-cykliczne-szydeko-swieczniczki-mini.html











Zrobiłam je z białego  i czerwonego kordonka.
Przewiązałam różnokolorowymi wstążeczkami.
Wykorzystałam słoiczki po jogurtach z Biedronki
i większy słoik po przyprawach.
Myślę, że podczas świąt, za kokardkę wsunę małą gałązkę jodły.

Część z nich już powędrowała w świat 
inne czekają na nowych właścicieli. 


Zrobiłam jeszcze czerwoną podkładkę śnieżynkę.
I myślę, że na tym jeszcze nie koniec. 

No to....dziergam dalej.

Powrócę tu w przyszłym tygodniu z pracami
na grudniowe wyzwania.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

Zofiko


poniedziałek, 27 listopada 2017

211. Dla Ani ....listopadowe

Witam serdecznie.

W poniedziałkowy, bardzo słoneczny u mnie
listopadowy poranek,
zapraszam do obejrzenia moich kartek
 zrobionych do aktualnych wytycznych w zabawie u Ani.


A projektantka Renia https://reanja1.blogspot.com/

przygotowała nam takie tematy:

1. Boże Narodzenie: konik na biegunach.
2. Kartka okolicznościowa: medalion lub zamiennie kwiaty + cekiny
3. Znów wybrałam Boże Narodzenie:  do mapki

Kartka z konikiem na biegunach jest prościutka. 
Grafika ładna i ciekawa kolorystycznie,
 nie chciałam już nic więcej dodawać.




Z przyjemnością robiłam tę kartkę-torebkę.
Znalazł się na niej owal
ale równocześnie kwiat i cekiny.

Kartka powędrowała do Ewy
Ewa, któregoś dnia na swoim blogu,
 z wielką nieśmiałością, poprosiła wszystkich chętnych 
o zrobienie kartki z okazji Jej urodzin.
Nie mogłam odmówić.
Przeczytałam metryczkę Ewy i dowiedziałam się, że lubi kolor fioletowy.
Stad też pojawił się tu ten kolor w różnych odcieniach.






Wewnątrz kartki życzenia i kilka złotych myśli.

Takiej formy kartki nauczyłam się na jednych z warsztatów 
z Dorotą.http://art-dorota.blogspot.com/

Do kartki dołączyłam małe co nieco 
zrobione własnoręcznie na szydełku.
(bawełniane podkładki i osłonki na słoiczki-lampioniki)




Do mapki, zaproponowanej przez Renię zrobiłam  3 kartki. 
Różnią się niewiele, tylko papierem i dodatkami.
Wykorzystałam tu motyw wykrojnikowej szopki 
i tekturkę ze sklepu Misiek.
Papiery pochodzą z Galerii Papieru i UHK Gallery.





I wszystkie kartki razem.




Aniu, czekam na ostatnie, grudniowe tematy. 
Może je troszkę wcześniej podasz? 
Póki jest wena łatwiej się robi!


Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
 licząc wiele odwiedzin i  komentarzy.

Zofiko









piątek, 24 listopada 2017

210. Dla Ani ...zaległości


z lipca i sierpnia.

Witam serdecznie.

Wakacje 
to dla mnie czas wyjazdów, przyjazdów, odwiedzin, remontów,
 działkowania i błogiego lenistwa.
Stąd też odpuściłam sobie robienie kartek w tym czasie.
Już w połowie czerwca spakowałam 
wszystkie przydasie do szuflad i pudełek i uśpiłam do września.

W tym tygodniu zmobilizowałam się
i nadrobiłam zaległości.

Kartki lipcowe.

W lipcu inspirowała Iwonka z bloga 
która przygotowała następujące tematy:

1. Boże Narodzenie: cukrowa laseczka.
2. Kartka okolicznościowa: lato - wszystko co nam się kojarzy.
3. Kartka wielkanocna: przebiśniegi.

1.
Oj! naszukałam się tej cukrowej laseczki. 
Znalazłam tylko jakiś mały skrawek papieru a takim elementem.
 W ubiegłym tygodniu kupiłam papier ze Studia 75 "Świąteczny prezent"
 i o dziwo tam też znalazłam cukrową laseczkę.


 

2.
Z jednej strony nie lubię lata. 
Dla mnie jest za gorąco i boję się burz.
A przecież są nieodłącznym elementem letniej pogody.

Niemniej jednak lato zawsze kojarzy mi się 
z morzem, podróżami
 w ciekawe zakątki świata (najchętniej do Włoch),
letnimi kwiatami, motylami,
 brzęczącymi muchami i osami,
długimi leniwymi dniami i zachodami słońca.
I trochę tego znalazło się na tej kartce.
Muszelki zebrałam tym roku 
na brzegu Morza Czarnego w Konstancy (Rumunia).
I miałam kłopot z przyklejeniem ich. 
Upchałam więc do środka małe kawałeczki gazy nasączone wikolem.
Trzymają się.


 

3.
Na kartce wielkanocnej delikatne kwiatki przebiśniegów 
nieśmiało wychylają się spośród innych elementów kompozycji. 
Widzicie je?


Kartka z czwartym tematem dwa serca nie była mi potrzebna więc nie robiłam.

I razem lipcowe kartki.






Kartki sierpniowe.

W sierpniu inspirowała nas Ania z blogów
i

Wybrałam  tematy:

1. Boże narodzenie: szopka/stajenka + kolor zielony.
2. Kartka okolicznościowa : słońce + kolor żółty
3. Wielkanoc: zajączek + 3 kwiatuszki.

1.
Na Allegro kupiłam sobie nowy wykrojnik z szopką.
(bardzo dobrze wycina).
I taką szopkę/stajenkę 
umieściłam na tle zielonych papierów z Galerii Papiery i UHK Gallery.
Taki motyw szopki pojawi się jeszcze 
na wielu następnych kartkach świątecznych.


2.
Słoneczny składaczek
(powędruje tu:http://ewinkawkrainiepapieru.blogspot.com/2017/11/tniemy-i-gniemy-wyzwanie-2.html
na czekoladowej bazie z przewagą koloru żółtego
to moja propozycja do drugiego tematu.
W centrum ramki koło (jak słońce) 
z cytatem odbitym stempelkiem z Agaterii.
Wokół żółte, papierowe róże. 
Teraz myślę, że jednak kremowa baza,
 z której zrezygnowałam byłaby bardziej odpowiednia.
Zdjęcie przekłamało kolory.
W rzeczywistości kartka jest bardziej żółta.






3.
I na koniec prościutka kartka wielkanocna
 z zajączkiem i kwiatuszkami.
Kwiatuszki od Uli a tekturka Crafty Moly.



I zdjęcie zbiorcze wszystkich kartek sierpniowych.






Takim sposobem, jak dobra uczennica, nadrobiłam zaległości. 
(Ale muszę Wam się przyznać, że miałam ochotę odpuścić,
szczególnie z tymi wielkanocnymi ciężko mi szło).

Ani dziękuję za zorganizowanie zabawy
a Projektantkom za inspiracje.

Mam przygotowane jeszcze kartki listopadowe,
ale pokażę następnym razem.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. 
Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze.

Zofiko



wtorek, 21 listopada 2017

209. Ośnieżone domki dla Uli.

Witam serdecznie.

Na listopadowych kartkach w zabawie u Urszuli,
 panuje zima wraz z pięknie ośnieżonymi domkami. 
Domki małe, duże, wyklejane, haftowane....

W swoich przydasiach wyszukałam piękną
grafikę
 otrzymaną w ubiegłorocznej wymiance 
i to ona jest w roli głównej na tej kartce.
Są ośnieżone domki, drzewa, pięknie wystrojona choinka. 
Dokleiłam tylko małą, dziurkaczową  gwiazdę betlejemską.


Od razu skojarzyła mi się ze słowami kolędy "Cicha noc". 
a zimowy papier z Galerii Papieru bardzo mi tutaj przydał się.





W zaciszu mojego pokoju-pracowni powstała 
jeszcze jedna kartka
z zimowym domkiem.
Tu wykorzystałam tekturkę ze sklepu Misiek,
 piękny, wytłaczany, zimowy krajobraz otrzymany od Basi,
 której bardzo dziękuję.

oraz własnoręcznie zrobiony kwiat poinsecji.
Ozdobny szlaczek wycięłam dziurkaczem brzegowym.
Na bocznej ściance 
zostawiłam miejsce na wklejenie świątecznych życzeń.





Nie przewidziałam tylko jednej rzeczy.
 Urok  zimowego krajobrazu jest widoczny tylko wtedy, 
gdy pada na niego światło. 
Zastanawiałam się, czy nie podmalować trochę akwarelą. 
Zrezygnowałam, żeby nie popsuć pracy.
Z pomocą przyszła mi malutka lampeczka.
 Podświetliłam i według mnie całkiem nieźle to wygląda.
Szczególnie wieczorem.

I obie kartki razem.


Kartki są przestrzenne, 
zgodne z formą zaproponowaną w tym miesiącu przez Ewę.

Posyłam je na wyzwanie do Uli i do Ewy.




Tworzymy kartki przestrzenne

Bardzo dziękuję za liczne odwiedziny.
Miło mi, że podobają się Wam moje prace
 i dajecie temu wyraz w komentarzach. 

Teraz idę szukać konika na biegunach, cukrowej laseczki,
przebiśniegów i słońca. Oj! nie będzie łatwo.

Kartki dla Ani trzeba mi jeszcze zrobić.
Aktualne i te zaległe jeszcze z wakacji.
Zaglądajcie więc  tu do mnie. Niedługo pojawią się. 

Życzę wielu pomysłów na Wasze świąteczne kartki.

Zofiko